Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię. Od wielu lat zaangażowany w aktywizację polskiego środowiska podróżniczego. Założyciel i obecnie współautor najstarszego, aktywnego bloga podróżniczego w Polsce – LosWiaheros.pl. Nominowany do Travelerów 2010 i Kolosów 2013. Zwycięzca konkursu Blog Roku w kategorii Podróże i Szeroki Świat w 2007 roku. Zawodowo licencjonowany pilot drona w firmie specjalizującej się w fotografii lotniczej i wideo z drona.
Studiował turystykę i rekreację. Po ukończeniu studiów pracował jako redaktor krzyżówek, copywriter oraz listonosz. Teraz pracuje w swoim wyuczonym zawodzie, czyli jako przewodnik rowerowy. Lubi podróżować do krajów leżących na wschód i południe od Polski. Najbardziej zapadły mu w pamięć rowerowe wyprawy po Kazachstanie, po rumuńskich Karpatach oraz pokonanie trasy z Odessy do Przemyśla a także odkrywanie bałkańskiej atmosfery Czarnogóry i Bośni. Poza wyprawami na dwóch kółkach odbył także niezapomnianą podróż koleją transsyberyjską nad Bajkał i do Mongolii. W wolnym czasie spotyka się ze znajomymi, chodzi na koncerty i gra na gitarze.
Życie w drodze jest fajne. Zawodowo zajmuje się turystyką wypoczynkową, prowadząc własne biuro podróży. Pracuje też na lotnisku, koordynując odprawy czarterowe, a w wolnym czasie pomaga przy tworzeniu rowerowych torów pumptrack. Z wykształcenia geograf oraz spec od psychologii w biznesie. Bliskie związki z turystyką powodują, że dosyć regularnie przemierza kraje Afryki Północnej, całego basenu Morza Śródziemnego i Wysp Kanaryjskich, zagląda do Tanzanii i gdy czas pozwoli, dla zbilansowania temperatur, na Półwysep Skandynawski. Gdy dawno temu, za namową Joanny organizował pierwszą wyprawę do Iranu, nie sądził, że kierunek Wschód stanie mu się tak bliski. Po tym wyjeździe były kolejne irańskie przygody, a także eskapady do Omanu, ZEA, Maroko, Turcji, Izraela, Jordanii i ostatnio Arabii Saudyjskiej. Choć oczywiście na początku była Polska i różne niezapomniane włóczęgi z klubem PTTK. Później - Europa. Czym się dało i jak się dało, z dziećmi i bez. Wzdłuż i wszerz. Autostopem, pociągiem, samochodem, no i… tak zawsze najlepiej- rowerem, który, jeśli ma przed nim jeszcze jakieś tajemnice, to tylko takie malutkie :) Zapalony fan dwóch kółek. Pasjonat MTB w wersji ścieżkowej i klasycznej szosy, na regularnych ustawkach w Poznaniu. Pasjonat gry w tenisa i dobrej muzyki. Świat uwiecznia w obiektywie aparatu, a pisanie o sobie woli zostawić innym. Dla Horyzontów prowadzi wyprawy rowerowe- do Włoch, Chorwacji, Łotwy, Estonii i Francji. W czasie wyjazdów najważniejsze są dla niego bezpieczeństwo uczestników i dobra atmosfera.
Rocznik 1984 (choć wygląda młodziej). Z wykształcenia logistyk, który od lat poświęca się pasji włóczykijstwa. Miłośnik tanich hoteli i podniebnych barów, na które zwykle zabiera turystów jeśli tylko pojawi się taka okazja. Zdarzyło mu się żyć w Nowej Zelandii, choć podróżuje przede wszystkim po Azji, spędzając tam większość miesięcy w roku. Regularnie współpracuje z polskimi wydawnictwami, redagując przewodniki turystyczne. Swoje trzy grosze dołożył m.in. do książek o Turcji, Bałkanach czy Szlaku Transsyberyjskim. W 2015 r. ukazał się jego autorski przewodnik „Słodko-pikantne Indochiny”. Każdej wiosny wraca do Polski, by czerpać radość z kolejnego sezonu grillowego. Najczęściej pilotuje wyprawy w rejon Azji Południowo Wschodniej.
Z wykształcenia geograf, z zamiłowania podróżnik i krajoznawca, a z zawodu przewodnik i pilot wycieczek. Prowadzi grupy turystyczne po niemal całej Europie i nie tylko. Zgadza się z powiedzeniem, że podróże poszerzają horyzonty. Uwielbia poznawać nowe miejsca, jak również powracać w znane. Fascynuje go zarówno dzika przyroda, jak i wytwory umysłu i pracy rąk ludzkich: te wielkie i słynne, a także te małe i mniej znane. Podczas podróżowania lubi pokosztować smacznej lokalnej kuchni, spłukać z gardła kurz dobrym napojem, a po deserze rozegrać partyjkę warcabów z niespieszącym się nigdzie, przyjaznym autochtonem (najczęściej jest to listonosz lub uliczny sprzedawca herbaty). Lubi ruch. Miłośnik wędrówek górskich: zarówno długich i dalekich wypraw z plecakiem i namiotem, jak i krótkich wycieczek w najbliższej okolicy. Dla Horyzontów prowadzi wyjazdy do Rumunii i na Bałkany.